środa, 19 marca 2014

Migdałki i lakier Sally Hansen Oxide

Hej

Chodź za oknem już prawie możemy zapomnieć o zimie to jeszcze zagląda do nas z kartek kalendarza :) Ale dziś już udało mi się dorwać odrobinę promyków słońca :) i wykorzystałam to do zrobienia zdjęć moim obecnym pazurkom :) Ostatnio muszę przyznać jakoś polubiłam kształt migdała chodź zawsze kochałam tylko kwadraty ;P ale widocznie do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć.

Żelowe migdałki a na nich mój ostatnio polubiony kolor lakieru Sally Hansen Oxide oraz lakier z drobinkami czarno-białe holo, nitki i brokat. To tak na pożegnanie zimy :)



1 komentarz: